Część II -Wywiad z Michałem Dobrowolskim – wszystko o konsekwencjach źle dobranego siodła, nieserwisowanych siodeł

c.d wywiadu z Michałem Dobrowolskim Wywiad z Michałem Dobrowolskim – wszystko o konsekwencjach źle dobranego siodła, nieserwisowanych siodeł – część I

Wróćmy teraz do układu oddechowego. W jaki sposób źle dopasowane siodło może wpływać na ten układ?

Może ono powodować zaburzenia wdechu i wydechu. To są pojęcia osteopatyczne, ale mówiąc najprostszym językiem: koń może mieć albo dominującą fazę wdechu albo wydechu. To znaczy, że koń nie może swobodnie, z podobną łatwością, przeprowadzić wdechu i wydechu, tylko albo jest stale „napompowany” powietrzem, albo ciężko jest mu wziąć głęboki wdech. Kiedyś myślano, że klatka piersiowa konia jest mało ruchomą strukturą, że jest sztywna, a okazuje się, że jest tam bardzo dużo ruchomości. Mało kto wie, że w klatce piersiowej jest aż 180 stawów. I każdy ten staw powinien mieć możliwość ruchu! A my możemy to ograniczyć poprzez zbyt gwałtownie zapinany popręg, poprzez stosowanie popręgów asymetrycznych (czyli z gumą po jednej stronie), poprzez wsiadanie cały czas z jednej strony, poprzez asymetrię, kiedy siodło przesuwa się nam na jedna stronę. Jeździec ma czasem niesymetryczny dosiad (obciążamy jedną z kości kulszowych bardziej) – to wszystko może doprowadzić do blokad w którymś ze stawów tworzących klatkę piersiową.

Nie mówiąc już o po prostu zbyt mocno zaciągniętym popręgu.

Oczywiście. I do tego niedopasowanym popręgu. Popręg powinien, podobnie jak siodło, leżeć na dużej powierzchni. Ale gdy np. popręg dotyka tylko jedną krawędzią, leży na niedużej powierzchni, jest niedopasowany do kształtu miejsca na popręg u konia, to będzie powodował ból, dyskomfort, punktowy nacisk.

A jak niedopasowane siodło działa na układ pokarmowy?

Pierwsze o czym należy powiedzieć to to, że żołądek leży tuż pod siodłem. Żołądek jest umiejscowiony między 9 a 13 żebrem. Jest to miejsce gdzie zakładamy siodło. Jest to też miejsce, gdzie są umiejscowione przystuły (mocowanie popręgu) i ucisk w tym miejscu prowadzi do gorszego ukrwienia żołądka, do pogorszenia pracy żołądka. Żołądek nie ma odpowiedniej przestrzeni żeby się ułożyć, nie ma możliwości aby lekko się przesuwać zgodnie z pracą przepony. To zaburza ukrwienie. Ból związany z naciskiem działa stresowo na konia, więc oddziałuje też na układ nerwowy. W efekcie wiele, wiele koni ma wrzody. To wszystko się ze sobą łączy.

To został nam jeszcze układ moczowy do analizy i rozrodczy.

Tak. Na przykład możemy zaobserwować, że reakcja na siodło, siodłanie jest inna, gdy klacz jest w rui. Szczególnie gdy klacz przechodzi ruję boleśnie. Przykładowo brak równowagi hormonalnej w organizmie, problemy z jajnikami mogą być przyczynami bolesnej rui (powodów może być oczywiście znacznie więcej). Zbyt długie siodło może poprzez tkankę działać na jajniki – rezonować aż do jajników i wywoływać ból.

I podobnie z nerkami?

Tak. Nerki nie są tak głęboko jakby się nam wydawało. Lewa nerka jest bliżej ogona, a prawa jest „wyżej”, zaczyna się między 17 a 18 kręgiem, więc leży ona tuż pod tyłem panela siodła (nawet prawidłowo dopasowanego). Siodło wiec może też przeszkadzać, uciskać, ograniczać ruchomość i oddziaływać na nerki.

Przejdźmy teraz do konsekwencji psychicznych niedopasowanego siodła. Co się dzieje, gdy nieświadomy jeździec zmusza konia do chodzenia w złych butach, które sprawiają ból.

Koń na podstawie odczuć związanych z siodłem wyrabia sobie zdanie, odczucia związane z całą jazdą konną. I jeśli ta cała jazda konna kojarzy mu się z bólem, to tak jak powiedział mój nauczyciel Jochen Schleese, koń kojarzy właśnie człowieka z tym bólem. Ten ból psuje całą relację z człowiekiem. Koń zaczyna nas kojarzyć z bólem i dyskomfortem.

Tak. I koń skupia się na bólu, a nie na komunikacji z człowiekiem, na wspólnej pracy. Zaczyna mechanicznie tylko robić to co wyuczone.

Tak i co najgorsze. Przechodzi to w taką wyuczoną bezradność. Koń już tyle tego bólu musiał znieść, że nawet przestaje już okazywać, że coś go boli, nie sygnalizuje już nic. W takim koniu, w oczach widać pustkę, rezygnację. Jest to bardzo smutny widok. Człowiek już nie zauważa, że ten koń czuje ból. A koń staje się całkowicie bierny.

I koń przestaje reagować na człowieka. Nie chce już nawiązywać kontaktu. Nie jest ciekawy człowieka. Zaczyna mechanicznie robić to do czego go człowiek zmusza.

Spotkałem się również z takimi przypadkami koni, które tak bardzo źle znosiły tą całą sytuację, że zaczęły u nich występować zachowania autoagresywne. Budziła się w nich autoagresja. Zaczynały gryźć się same w klatkę piersiową, żeby odwrócić swoją uwagę od tego bólu. I niestety takie zachowania mogą się tylko nasilać jeśli nie usuniemy przyczyny.

Jak konie sygnalizują ból związany z niedopasowanym siodłem? Oczywiście mówimy o tych koniach, które jeszcze mają siłę i chcą protestować.

Tutaj bardzo polecam zwracać uwagę na mimikę konia i polecam badania doktor Sue Dyson dotyczące etogramu i oznak bólowych u koni, które są skuteczne nie tylko w ocenie kulawizny u koni ale i wrzodów i też w mojej ocenie są bardzo skuteczne w ocenie komfortu pracy pod danym sprzętem. Okazuje się że mimika jest bardzo precyzyjnych „narzędziem”, by ocenić, czy koń jest w komforcie. Spojrzenie, napięcie w pysku, ułożenie uszu, napięcie mięśni, linii napięcia na głowie. (przypis autorki: warto przeczytać https://sassebi.pl/ekspert-aht-w-newmarket-dr-sue-dyson-wzywa-jezdzcow-aby-nie-siodlali-swoich-koni-ktore-maja-problemy-zdrowotne/, oraz Książka „Co niepokoi mojego konia? Język ciała i sygnały uspokajające u koni” – dlaczego warto przeczytać?)

Nie mówiąc już o tak wyraźnych sygnałach jak próby gryzienia przy dopinaniu popręgu, wkładaniu, siodła, jak „szczurzenie się”, odsuwaniu, pokopywaniu. Czy już w siodle – brykaniu, chęci zrzucenia jeźdźca.

Tak – bardzo dużo sygnałów będzie pochodzić z ciała. Może być też widać ograniczenie wykroku, zmniejszenia płynności ruchu, niechęci do wydłużenia całej linii grzbietu. Ruch staje się coraz mniej płyny, coraz bardziej ciężki. Koń coraz mniej idzie od piętki, coraz bardziej „szura” pazurem. Jest to głośny ruch. To wszystko sygnalizuje, że ruch nie jest zgodny z biomechaniką konia. Prawidłowy ruch konia powinien być lekki, wydawać się bez wysiłkowy, powinien być cichy, płynny. Koń z chęcią powinien się ruszać. Natomiast wszelkie skrócenia tego wykroku, niechęć do ruchu naprzód to też mogą być sygnały dyskomfortu związanego ze sprzętem. 

Michał. Bardzo Ci dziękuję za rozmowę. Mam wrażenie, że moglibyśmy jeszcze dłuuuuugo rozmawiać. Temat jest tak szeroki i tak ważny! Ale mam nadzieję, że tą rozmową zachęcimy czytelników do zgłębiania tematu, do refleksji. I do korzystania z usług saddle fitterów! I przy okazji fizjoterapeutów, osteopatów koni 😊

Ty jesteś z okolicy Warszawy, ale wyszkoliłeś już spore grono ludzi, którzy pomagają w całej Polsce. Bywasz też sam w różnych stronach Polski. Poniżej podaję jak Cię znaleźć, jeśli ktoś chciałby skorzystać z Twoich usług. Możesz też zawsze polecić kogoś z okolicy, jeśli dojazd byłby niemożliwy.

Ela Gródek

Kontakt do Michała Dobrowolskiego: 

https://www.facebook.com/MDSiodla

Instagram: MD Saddels

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *