Nie TRZASKAJ drzwiami!

Tak tak ..konie nie lubią hałasu. Przecież o tym wiem.. pisałam o tym w swojej książce. Komunikacja między dzikimi końmi jest BEZSZELESTNA. Koń na wolności prawie wcale nie rży. Konie przekazują sobie informacje ciałem..nie głosem. Przecież rżenie, czy głośne zachowywanie się, może „poinformować” wilka gdzie jest stado. Co z tego, że teraz nikt na konia nie poluje i jest on bezpieczny w stajni?. To jest instynkt. Instynkt pozostał. Zatem koń nie lubi hałasu i będąc w stajni nie powinniśmy hałasować. To naprawdę źle działa na układ nerwowy konia. Jeśli ciągle dochodzą do jego uszu nowe dźwięki, koń cały czas nasłuchuje i analizuje czy to coś niebezpiecznego czy nie. Zatem cały czas jest w gotowości.. Ta gotowość wykańcza.
Jak bardzo my – ludzie – możemy im tym hałasem przeszkadzać dotarło do mnie niedawno. Poszłam do stajni. Weszłam do boksu konia i zaczęłam go czyścić. Ogólnie nie lubię czyścić konia w boksie. Jest to mała przestrzeń. Koń – nawet niechcący – może nas tam łatwo przygnieść. Ale akurat tak wyszło, że czyściłam w boksie. Stajnia ma 8 stanowisk/ boksów. W każdym boksie stał koń i w spokoju żuł trawę.
Nagle huk trzaskanych drzwi.. Dosłownie w tym samym momencie WSZYSTKIE konie podskoczyły. Jeśliby leżały, zerwałyby się na równe nogi. Mi serce podeszło do gardła.. Za chwilę „ufff..to nic takiego..tylko ktoś trzasnął drzwiami.
Jeśli te konie przeżywają to kilka razy dziennie to naprawdę mają ciężkie życie – ciągła nerwówka! Uciekać czy nie???
Od tego momentu już NIGDY nie zdarzy mi się trzasnął drzwiami przy koniu. Obiecuję sobie!
I jeszcze jedno.. wiemy, że koń to panikarz.. Jeśli mój koń naprawdę by spanikował to biedna ja… Zostałabym skopana doszczętnie. Dlatego naprawdę wolę czyścić konia na zewnątrz – tam mam dość miejsca, by odskoczyć 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *