Książka “Jazda konna naturalnie! Co ten koń sobie myśli?” – spotkanie autorskie

10 października – wczoraj, po raz kolejny, miałam przyjemność opowiadać o swojej książce “Jazda konna naturalnie! Co tej koń sobie myśli?”(więcej tu: O książce ) o koniach, o pasji, na spotkaniu autorski. Tym razem w Bibliotece Publicznej w Krakowie.

Biblioteka to dla mnie szczególne miejsce. Uwielbiam czytać. Książki mają moc. Wielką MOC. Wiele zmian zachodziło w moim życiu po lekturze książek. Zmiana stylu życia, większa uważność w stosunku do przyrody, Matki Ziemi, do tego co kupuję, jak kupuję, co jem, co myślę, jak myślę… Przykłady mogę mnożyć w nieskończoność. Była też jedna książka, która spowodowała, że… napisałam książkę! Nie wiedziałam, że mogę napisać książkę (w końcu jestem ekonomistką, nie humanistką). Autor tej magicznej książki – Jakub Bączek – przekonał mnie, że jeśli mam coś ważnego do powiedzenia, że jeśli w coś bardzo mocno wierzę, że jeśli nie ma drugiej takiej książki, to mogę siąść i ją po prostu napisać 🙂

I miał rację.

Wiedza o koniach odwróciła moje jeździectwo o 180 stopni (wiedza wyczytana z książek i nabyta na szkoleniach). Zmieniła perspektywę patrzenia na konia, zmieniła mnie z jeźdźca w „Prawdziwego Koniarza”. Koń stał się ważny, jego samopoczucie stało się równie ważne jak moje. Wiedza o tym jak koń myśli, jak patrzy, jak słyszy, jak się komunikuje, jak może nas postrzegać (i DLACZEGO !) bardzo pomogła mi w postępach w jeździe konnej i w pracy nad samą sobą. Bez tego nie poszłabym dalej. Było to tak ważne, że postanowiłam “powiedzieć” o tym innym, w książce – szczególnie młodym jeźdźcom, by w przeciwieństwie do mnie (i moich córek) mogli o wiele lepiej zacząć swoją przygodę z jeździectwem (zacząć lub kontynuować! Czasem jeździec jeździ kilka lat i dalej nie ma pojęcia o tak wielu istotnych rzeczach).

Więcej na temat książki? Co ważnego miałam do powiedzenia? Dlaczego warto po nią sięgnąć przeczytacie tutaj : Historia książki po co to wszystko?

Lubię spotkania z dziećmi czy z młodzieżą. Wiesz dlaczego? Bo oni pytają? Dla nich nie ma głupich pytań. Chcą wiedzieć DLACZEGO? I dzielą się. Dzielą się swoimi doświadczeniami, przeżyciami. Lubię patrzeć na te zaangażowane twarze, na twarze, czasem pełne zdziwienia (kto by przypuścił, że ten koń…etc), czasem rozbawione, zasłuchane.

Fajna mnie przygoda w życiu spotkała 🙂

zdjęcie: Ula Waszkiewicz (instagram: truskawkowepole)